Jesteś tutaj

Zgłoszenie Dziekana Zbigniewa Kłosa do konkursu na "Opiekuna Roku 2015"

Poniższy tekst stanowi treść zgłoszenia naszego opiekuna - Dziekana Zbigniewa Kłosa, do konkursu Studenckiego Ruchu Naukowego na "Opiekuna Roku 2015". Stwierdziliśmy jednak, że poniższy tekst warto opublikować nie tylko jako zgłoszenie konkursowe, ale też osobny artykuł. Zapraszamy do lektury i trzymajmy kciuki za "Dziekana".


Zbigniew Kłos od 9 lat jest opiekunem Studenckiego Klubu Turystycznego działającego na Politechnice Wrocławskiej, który zrzesza 120 członków. W 2015 roku zorganizował wyprawę trekingową w góry bułgarskie. Pod jego opieką i przewodnictwem 62 osoby przemierzały szlaki dwóch pasm – Riły i Pirynu. Dzięki Zbigniewowi Kłosowi studenci różnych wydziałów i uczelni mogli uczestniczyć w wyjątkowych wyjazdach – jesiennym i wiosennym Rajdzie Elektryka.


Najważniejszym wydarzeniem w ciągu roku jest tzw. wyprawa wakacyjna. Przygotowania do tegorocznej edycji Zbigniew Kłos zaczął już w listopadzie zeszłego roku, kiedy opracowywał budżet, a także zastanawiał się nad datą i miejscem wędrówek. Wybór padł na Bułgarię, której górskie szlaki przemierzał już wcześniej – ze studentami oraz indywidualnie. Po podjeciu decyzji zaczął sprawdzać stan klubowego sprzętu, który przechowuje w swoim domu. Namioty do przeglądu trzyma w salonie, w ogródku - świeżo naprawione, na strychu zaś - kartusze i palniki gotowe na wyprawę. W styczniu nasz opiekun zaczął organizację wyjazdu szkoleniowego w górach Izerskich, mającego na celu selekcję uczestników na nadchodzącą wyprawę. Na "szkoleniówkę" pojechaliśmy w marcu, przemierzaliśmy trasy przygotowane przez opiekuna, a wieczorami słuchaliśmy opowieści o bułgarskich górach oraz porad, jak się spakować i przygotować na wyprawę. Wzięliśmy w niej udział w lipcu. Zbigniew Kłos zorganizował transport, wymyślił trasę na dwutygodniową wędrówkę oraz miejsca na noclegi. Podczas trwania wyprawy częstokroć skupiony siadał nad mapą, by uprzednio przygotowaną trasę dopasować do możliwości uczestników. Dbał jednak, aby nigdy nie brakowało nam po drodze wyjątkowych widoków i ostrzegał przed trudniejszymi odcinkami czy warunkami atmosferycznymi.


Nie była to pierwsza wyprawa zorganizowana przez naszego opiekuna. Wakacyjne wyjazdy w zagraniczne pasma górskie (Bułgarii, Rumunii czy Ukrainy) organizuje od 11 lat. Przez cały ten czas wpoił nam, uczestnikom, najważniejsze zasady. Nauczył, że należy brać plecaki lub część ich zawartości od osób, które gorzej sobie radzą podczas wędrówki, opatrywać rannych albo dzielić się swoimi zapasami.


Bardzo ważne dla Zbigniewa Kłosa są Rajdy Elektryka, które organizował już w roku 1996, gdy oficjalnie nie istniał jeszcze Studencki Klub Turystyczny. Wtedy to zaplanował dwie tego typu imprezy – jesienią oraz wiosną. Szczegóły pierwszej z nich ustalał już rok wcześniej, drugiej – pół roku. A było co planować. Nasz opiekun kontaktował się z działem finansowym Politechniki Wrocławskiej i szukał ośrodków wypoczynkowych, w których mogłoby spać ponad 600 osób. Ponadto, postarał się o dodatkowe fundusze na wyjątkową oprawę jubileuszowego, 40. rajdu. Dzięki nim odbył się koncert zespołu wykonującego poezję śpiewaną i piosenki turystyczne, gra miejska, a także dwa ogniska, których uczestnicy zapewnione mieli kiełbasy i ciepłe napoje.


Od samego początku nasz opiekun zaprasza na wyjazdy wszystkich chętnych. Nieważna jest dla niego alma mater danej osoby czy też doświadczenie w wędrówkach górskich. Istotny jest wyłączenie entuzjazm, gdyż wędrowaniem potrafi zarazić każdego.


Studencki Klub Turystyczny oficjalnie rozpoczął działalność w 2005 roku, jednak jego początki sięgają 10 lat wcześniej. Do tej pory Klub zajmował się największym pod względem organizacyjnym (już po raz 40.) i logistycznym (ponad 400 uczestników) wydarzeniem na Politechnice Wrocławskiej, jakim jest Wiosenny i Jesienny Rajd Elektryka, realizowany pod patronatem Rektora. 

Dziekan wraz z Klubem mają korzenie na Wydziale Elektrycznym. Należy przyznać, że bez osobowości Dziekana Kłosa Klub nie byłby tym, czym jest dzisiaj. Zrzesza on ponad 120 stałych członków, którymi są studenci wszystkich wrocławskich uczelni, jak także absolwenci oraz osoby z innych miast. Studencki Klub Turystyczny wyróżnia niezwykła otwartość, którą krzewi sam Dziekan. Co niezwykłe, zna on imię każdego członka klubu. Zaangażowanie w działalność klubu sprawia Dziekanowi wyraźną satysfakcję. Dziekan Kłos czerpie niezrównaną radość z nawiązanych w klubie więzi oraz relacji towarzyskich. Dzięki niemu możemy stwierdzić, że należymy do najszczęśliwszej politechnicznej rodziny. Można by rzec, że wychował on całe pokolenie studentów-turystów.


Nasz klub łączy nie tylko przyjaźń oraz miłość do gór. Dziekan nauczył nas także odpowiedzialności za siebie i innych, dobrej organizacji, a przede wszystkim konieczności dostosowania się do panujących warunków. Pokazał nam, że zawsze należy mieć na uwadze dobro innych. Potrafi być serdeczny, ale również stanowczy i zdeterminowany w osiąganiu swoich celów, co bardzo przydaje się w negocjowaniu kolejnych wyjazdów. Jego zaangażowanie jest na tyle cenne, że po przejściu na emeryturę i wycofaniu się z pracy naukowej, pozostał na uczelni na stanowisku administracyjnym, gdzie zajmuje się promocją wydziału i niezmiennie pozostaje naszym opiekunem. 


Niemniej jednak, jego największym osiągnięciem jesteśmy my, ludzie których zaraził swoją największą pasją, z którymi spędził olbrzymią część życia i na którą nadal poświęca zdecydowanie najwięcej czasu. Dzięki swojej otwartości stworzył klub który nigdy się nie nudzi, który przekazuje jego miłość do gór przyszłym pokoleniom studentów i który naprawdę aktywizuje, mobilizuje i uczy swoich członków nie tylko jak najintensywniej przeżyć studia, ale i resztę całego życia.


Życzymy powodzenia!


Z turystycznym pozdrowieniem,
Studencki Klub Turystyczny
Politechniki Wrocławskiej